wystawa „Pamięć fotografii” galeria A19 Metro Marymont, artykuł w kwartalniku Aspiracje nr.3(45) 2016
Fotografia Krzysztofa Jabłonowskiego ma coś z ikony. Nie w sensie formalnym. Bo to przecież inna plastyka, inny temat i nie ma tu mowy o jakiejkolwiek religijności. A jednak ta sama myśl – że przez obraz można dotknąć niewidzialnego, tego co niematerialne. W tej grupie twórców traktujących artystyczny artefakt jako drogę do abstrakcyjnej idei są idealiści i romantycy spod znaku Christiana Boltanskiego poszukujący mistyki ukrytej w symbolu. Krzysztof Jabłonowski z pewnością jest jednym z nich. Potwierdził to ekspozycją w galerii A19 „Pamięć fotografii”.
Symbolem-kluczem stało się archiwalne zdjęcie – jedyny zachowany wizerunek antenata autora – zmarłego w Auschwitz-Birkenau przedwojennego oficera. „To zdjęcie było jedynym świadectwem jego istnienia. Pamiętam jak wnikliwie wpatrywałem się w każdy szczegół uchwycony przez fotografa i za każdym razem odkrywałem coś nowego” – tłumaczył autor. Dokumentalne zdjęcie z rodzinnego albumu stało się rodzinnym artefaktem - Ikoną, która poprowadziła go w sferę monumentalnej metafory zrealizowanej w przestrzeni galerii. Jabłonowski wypełnił długą na ponad trzydzieści metrów ścianę kolażem, zbudowanym z przenikających się fotografii rodzinnych, wymieszanych i nakładających się na tagowaną typografię.
Swoją atencję dla archiwaliów ujawnił już we wcześniejszych realizacjach. Tu potwierdził ją słowami - „Uwielbiam stare zdjęcia, ich historię, zapach a przede wszystkim cenię sobie fizyczność tych magicznych przedmiotów...” Zainteresowanie materialnymi świadectwami upływu czasu w postaci fotograficznych archiwaliów zbliża koncepty Jabłonowskiego do Jerzego Lewczyńskiego czy realizacji Wojciecha Prażmowskiego. Wagi dodaje mu skala realizacji i specyfika galerii A19 usytuowanej w przejściu podziemnym na stacji metra. Dzięki niej fotograficzne miniaturki rozrosły się do powierzchni ponad stu dwudziestu metrów kwadratowych, zaś przestrzeń publiczna nadała rezonansu intymnej podróży autora w świat rodzinnych wspomnień.